Archiwum

Jerzy Utkin - autoportret z kundlem

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Spis treści

wciąż gniesz kark przed swym panem w uległej pokorze
i wmawiasz sobie w duchu że mogło być gorzej

choć zwykła przyzwoitość dławi się i krztusi
ale skoro pan każe kundel zawsze musi

napluć ci tylko warto w tę obłudną mordę
zad pod kopniak podsuwasz niczym pierś pod order

przecież łaska jałmużny kość z pańskiego stołu
to dla ciebie szczyt szczęścia gdy z psami pospołu

liżesz dłoń którą dawno odgryźć trzeba było
lecz o takim zuchwalstwie nawet się nie śniło

zamiast rzucić w twarz tłumu patrzcie król jest nagi
popiskujesz zaledwie w przypływie odwagi

takiej na miarę ciebie nad kufelkiem piwa
gdy uśpione sumienie nagle się odzywa

i zaraz porażony tą chwilą śmiałości
warujesz u nóg pana oraz jego gości

to pomerdasz ogonem to warkniesz gdy trzeba
i już ci się wydaje że sięgnąłeś nieba

i Pana Boga w raju chwyciłeś za nogi
gdy tymczasem wycierasz kurz z pańskiej podłogi

i tak tkwisz w tym skundleniu aż po same uszy
kieliszek za kieliszkiem już ci lżej na duszy

 


autoportret z tchórzem

aby ocalić skórę zrobi bez szemrania
wszystko to co mu każą bez własnego zdania

bez cienia wątpliwości i poczucia winy
ulepiony z guana piachu błota gliny

może i współczujący lecz nie powie słowa
zbyt cenna jest dla niego jego własna głowa

by śmielszym słowem nazwać prawdę po imieniu
nie ma czego rozważać w skarlałym sumieniu

ani podły z natury ani jadowity
tyle tylko że strachem cały jest podszyty

który każdą myśl jego lepkim przerażeniem
spowija więc zapuszcza pod ziemię korzenie

bojąc się zrobić kroku jednego przed siebie
wije się z pustosłowiu i w krętactwie grzebie

przytakuje łbem kiwa zgadza się na wszystko
uśmiecha się potulnie gdy nad pełną miską

z pańskich stołów ochłapów siada do wieczerzy
że oto dzień kolejny jak należy przeżył


autoportret z królem

niekiedy coś w nas pęka czerstwa kromka głodu
lepsza niż ochłap ścierwa i gniew bez powodu

pstrokata pańska łaska władcy tego świata
każą służyć najwierniej by po paru latach

takiej służby w milczeniu słysząc wciąż oklaski
drzwi pokazać bez słowa oblicze bez maski

świński ryj pod koroną zsuniętą na oczy
król z królową pod rękę przez włości swe kroczy

chór służalców mu kadzi gnąc karki w pokorze
za plecami chowając szyderstw ostre noże

sam także być potrafi pełen uległości
wobec twardszych od siebie których chętnie gości

szczycąc się garścią władzy wobec swych poddanych
których los w jego ręce przez Boga jest dany

tysiące w pocie czoła król z dworem w pałacu
nie słucha skarg daremnych lamentów i płaczu

wszystko jednak do czasu stoczy się korona
nie utrzyma król władzy w zaciśniętych szponach

ktoś się w końcu zdobędzie na jedną myśl hardą
wykopie tron spod dupy i chwyci za gardło

 


autoportret z nosorożcem

gnaj przed siebie na oślep tratuj wszystkich wkoło
obrzucaj ludzi błotem pierzem oraz smołą

wątpliwości nie miewasz jesteś pewny swego
nie pytasz dokąd pędzisz nie pytasz dlaczego

nieistotny kierunek cel też bez znaczenia
rozpiera cię energia spod nóg tryska ziemia

upojony swą siłą maluczkich masz za nic
wierzysz że możliwości twe nie znają granic

kto nie zdąży uskoczyć będzie stratowany
musi ulec przyparty z impetem do ściany

nieustannie spragniony wciąż nowych zdobyczy
nie zawahasz się nigdy nie cofniesz przed niczym

żądza władzy wciąż większa i nigdy nie syta
twoje zawsze na wierzchu musi być i kwita

miłosierdzie ci obce jak litość i łaska
w końcu ktoś tak się wścieknie że ci łeb roztrzaska

tak wyniosły za życia staniesz się padliną
taką samą jak wszyscy co przez ciebie zginą

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.