Księżyc zawołał mnie po imieniu
wołał na pomoc bezbronnego Boga
Czekam co mi podpowiedzą białe duchy brzóz
Bóg podobno znajduje się w niebie ale może
wszędzie Są jednak modlitwy które trafiają
w środek ciemności To księżyc rozdaje wiarę
mówiąc że noc jest wieczna
Każdy z nas jest cierniem w jego koronie
i każdy bogaty w instynkt bólu
a najbardziej dusze
Kto porówna ten miliard gwiazd ze
swoim przeznaczeniem A poeta chce
zmieścić wszystko w iskrze swego wiersza
- Edmund Pietryk
- "Akant" 2012, nr 4
Edmund Pietryk - Księżyc
0
0