Archiwum

Marian Florkow - Trzej musz-aferałowie

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Idzie Grześ przez Sejm
wór skandali niesie,
z tyłu cwany elliro snuje się
za Grzesiem.
Zbycho gdzieś w oddali
górskie świerki kosi,
przy okazji figę do budżetu wnosi




Zdrowaśka Antoniego

Macierz, macierz moja droga
Mnie się nie podwinie noga.
Wierzyć w swą teorię muszę
Choćbym z „posad bryłę" ruszył.
Póki co, niech będzie trwoga.




Wyznania magistranta

A mój tata był Sowietą
Dziś już nie przeszkadza mi to.
Do nikogo nie mam żalu
bo się nachapałem szmalu.
Wolę mieć to incognito.

 

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.