Spóźniona decyzja (zamiast motta)
Dziecku z nagła odbiło. Poszło w kwiatkach hasać
i tak niestandardowo gadało o wiośnie,
aż ojciec rozzłoszczony rzekł, sięgając pasa:
– Trzeba wreszcie dać w tyłek, bo poeta rośnie!
Dojrzałość na całość
To dla nas optymizmu najcenniejsza lekcja,
że każda pora roku podoba się tobie.
– Optymizm nic by nie dał, liczy się perfekcja.
Mam takie pory roku, jakie sobie zrobię!
Przebiśnieg
Nielubiącym zimy
już wiosna
całe okna w białych płatkach
mrozu
przyszło dokręcać płozy do Wielkiego Wozu
Ogrodnik naturze wbrew
sieje (siew wszedł mu w krew)
gorliwy dolewa oliwy
pod gorejący krzew
hej oddalona, zbliż się!
– woła mnie Mistrz nad mistrze
– zrób jakiś spulchniacz do gleby
by mógł przebiśnieg się przebić!
nie strach to do swych ogrodów
powołać taką kobietę
co ziemię pomyli z Ziemią
i spulchni całą planetę?
wtedy sielanka pryśnie
i niech kto żyw się kryje
bo rozbuchany przebiśnieg
nie tylko przez śnieg się przebije (!)
Fałszywa piosnka leniwego pierwiosnka
– Pierw musi – rzekł chłop – dobrze przygrzać,
by kwiat ten mógł poczuć wiosnę.
Jak w sierpniu przygrzało ścierniska,
wygrzebał się z nich
ścierwiosnek.
Pędy i napędy
Nie jadam nowalijek, są pędzone sztucznie,
zawsze więc po konsumpcji czułam się fatalnie.
– Nie jedząc zwiększasz szanse, że pożyjesz hucznie
pijąc to, co pędzone w pełni naturalnie.
Rada praktyczna – metafizyczna
Kupiłem tunel z folii do upraw sałaty.
– Durny! Po tej ze sklepu tunel miałbyś gratis!
Ekolożce demonek pokazał ogonek
Trzeba pamiętać, że to, co rośnie przy drodze
szkodzi, bo tam ołowiem skażona jest gleba.
– A wiesz czemu 60 lat tak dziarsko chodzę?
Bo tylko to pamiętam z chemii, co nie trzeba!
Pomysły nie na ludzkie umysły
Nawet gdy zdrowie dobre, człowiek wciąż ma problem:
zepsuły mi się szczelnie pakowane ciastka.
Gdyby je teraz spożyć, czy byłby już Sąd Boży,
czy też jeszcze na Ziemi rajskich frajd namiastka?
Sławna porada prawna
Czy stany odlotowe w urlopie
to fart jest, czy szkopuł?
– Fart. Jako chorobowe
odliczasz od urlopu!
InterCity!
W moim bloku ściana cała
dnia pewnego odjechała.
– U mnie w sezon urlopowy
wszystkie jadą do Kudowy!