Pewien młynarz, rodem z Łodzi
kumał o co partii chodzi.
Więc do Moskwy wziął dolary
nie ponosząc za to kary.
Dziś znów w Sejmie za nos wodzi.
- Marian Florków
- "Akant" 2013, nr 5
- Odsłony: 2732
Pewien młynarz, rodem z Łodzi
kumał o co partii chodzi.
Więc do Moskwy wziął dolary
nie ponosząc za to kary.
Dziś znów w Sejmie za nos wodzi.