Przymykam oczy
znika świat
w otchłani kapelusza magika
Istnieję
Odchylam kurtynę powiek
z dna ciemności
wyskakuje biały królik
Ubieram go w kolory
wymyślam skoki
strach, drżenie wąsów
Królik istnieje
Stwarzam królikopodobnych
w znajomej formie
i życiodajnie nazywam
Świat istnieje
Z osobliwej dziury
wydobywam migotliwe byty
zapisuję w rejestrze zmysłów
Włączam i wyłączam światy
jak lampę w swoim pokoju