Wiadomości wariują. Myśli,
tylko niekiedy.
Zamiast zastępów bogactwa,
mamy błamy biedy.
Rozpacz się wiąże. Z szarą
jałowością pól.
Tuli nas niejednorodność.
Ty, w jasność się wtul.
Jak po torach wjeżdżamy
w obłą rzeczywistość.
Znika anonimowa tożsamość,
śnieg roztapia pismo.
Mówi ktoś, że będzie. Dobrze,
źle, lub wcale -
W sporze o jedyne miejsce.
Sensie nagłych ocaleń…