nie wyzbieram śladów
z pamięci zagubionych ścieżek
nie wpiszę do wiersza
we wspomnieniach
zasnęła nadzieja
nie zostawia śladów
szelest wiatru
w suchych liściach
nie wybrzmiewa słów
skrzypienie butów
pod grubą warstwą
zmarzniętego śniegu
kroki pogubionych ścieżek
uparcie milczą
już dawno jest dziś
rozkrzyczane jutrem