Mariusz Cezary Kosmala - Orfeusz

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

                dla E. D.

Lecz kiedy się odwrócił, mróz ściął mu krew w żyłach...
Było minus dwadzieścia w sercu i na zewnątrz,
styczeń, piąta nad ranem, odludny przystanek,
a za plecami żaden nie jechał autobus.



Więc stał tak dłuższą chwilę, nie wiedząc, co dalej,
czy słuszne jest to stanie, czy wracać do domu,
gdzie można śnić o życiu, śmierci i miłości,
cały dzień nie wychodząc z samotnego łóżka.

Zimno, skulił się w sobie, otarł łzy rękawem,
czując, że jest mu bliska, jak żadna kobieta.
– Eurydyto! – po trzykroć krzyknął, zasmucony,

ale nie mogła słyszeć, została daleko,
po tamtej stronie mowy, którą rozmawiali
o urokach teatru, słodkim brzmieniu rogów...


Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org

portal

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.